"Ludzie mówią, że powinienem być urzędnikiem. Piję dużo kawy i mam wszystko w dupie."
Zanim poszedłem do urzędu myślałem, i to całkiem poważnie, że to normalne miejsce pracy jak każde inne. Że rano pójdę do pracy i po 8 godzinach wrócę z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku. Zmęczony, ale zadowolony- ze swojego dzieła, z wkładu w rozwój lokalnej społeczności no i z pensji. Moje wyobrażenie nie mogło być chyba bardziej mylne...
Oto zapiski z mojej pracy, spojrzenie “od wewnątrz” na pracę w jednym z polskich urzędów. Przy okazji zastrzegam sobie prawo do podkolorowania moich historii, ale o nie więcej niż 10%. ;)

czwartek, 13 października 2016

Dzień dwieście dwudziesty szósty- humans are such easy prey.**

Dziś to sam nie wiem, czy notka jest urzędowa, czy nie urzędowa. W teorii z Urzędu, w teorii rozmowa z Dziadem, ale tak jakoś większość nie będzie chyba związana tematycznie. Ciężki problem dorosłych i inteligentnych ludzi- nic nie jest białe albo czarne, wszystko jest w odcieniach szarości i często nie da się poprowadzić jednej, prostej linii. Z równie ważkim problemem zgłosił się ostatnio do mnie Dziad.
-Panie Młody, niech mi pan powie, jak to będzie w tej przyszłości?
Ohohohohoho. No dobrze, nudzi mi się i tak, równie dobrze mogę wypełnić przestrzeń biura czymś innym niż 1001 dobrych rad doboru paszy. Więc mówię mu o terapiach genowych, internecie rzeczy, internecie ludzi, kolonizacji Marsa i Wenus, drukowaniu organów, czwartej rewolucji przemysłowej.
-O, ale to jeszcze długo, nie za naszych żyć.
Hehe, no to czas wjechać z Deep Blue i AlphaGo, uczeniu maszynowym, skryptach, teście Turinga. Mówię, jak maszyny coraz szybciej analizują ogromne zbiory danych i coraz lepiej wyciągają z nich wnioski, a nie tylko suche wyniki, o przyspieszającym rozwoju, miniaturyzacji, wzroście mocy obliczeniowej, asystentach osobistych, nieustannym i coraz szybszym zmierzaniu do osobliwości technologicznej, po której wszystko może stanąć na głowie, a zmiany będą tak szybkie, że nikt nie ma śmiałości nawet fantazjować jak to będzie wyglądało. Że taki postęp jak z telefonami od czasów jego młodości do dziś może następować właściwie każdego roku, a nie przez dziesięciolecia.
-To jak roboty i tak dalej, to gdzie człowiek będzie pracował?
Atakuję więc jego mózg bezwarunkowym dochodem podstawowym, tłumaczę jak w kapitalistycznej Ameryce powstawało prawo, zgodnie z którym mieszkańcy Alaski partycypują w zyskach z wydobycia dóbr naturalnych tego stanu i przekładam na skalę świata i wszechświata. Opowiadam o planach NASA przechwycenia asteroidy i jej eksploatacji, o kopalniach na księżycach, planetach, o zautomatyzowanych fabrykach i transporcie.
-No ale jak roboty będą na nas pracować, to po co im ludzie?
I to mi się podoba. Dla mnie ludzie to biologiczny śmieć, który im szybciej zostanie usunięty tym lepiej. Dlatego zaczynam mu tłumaczyć o interfejsach umysł-maszyna, o funkcjonujących już w społeczeństwie cyborgach i o tym, jak to my coraz bardziej zaczynamy je przypominać tyle, że komputery ciągle nosimy w kieszeniach. Ale ogółem, że ludzkość jako taka jest skazana na zagładę, bo już w tej chwili biologiczna ewolucja nie nadąża za technologiczną rewolucją i przez to wszystko o czym mu dotychczas mówiłem łącznie, a może przede wszystkim z osobliwością technologiczną może wreszcie nadejdzie czas, żeby ruszyć do przodu. Zjednoczyć się z maszynami zamiast stawać do z góry przegranej walki, czy w ogóle pozbyć się fizycznej cielesności. I cytuję z pamięci (dzięki polonistko z licka)- Bez serc, bez ducha, to szkieletów ludy, młodości dodaj mi skrzydła, niech nad martwym wzlecę światem w rajską dziedzinę ułudy (...) dalej, bryło, z posad świata!, nowymi cię pchniemy tory, aż opleśniałej zbywszy się kory, zielone przypomnisz lata*
Na co Dziad po chwili myślenia podsumował:
-Ja tam myślę, że nie po to pan Bóg stworzył ludzi, żeby mieli zniknąć.
I wrócił do czytania na forum Onetu o chorobach.

__________
*- spokojnie, tylko 3 wiersze potrafię cytować z pamięci- “Odę do młodości”, “Króla Olch” i “Namuzowywanie”
**- nuta z tytułu:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz